Otóz w związku z tym że planuje hodowle modliszki a konkretniej creobroter gemmatus muszę ją czymś karmić a że jestem jeszcze pod opieką rodziców to mamie przeszkadza ew. trzymanie w domu karmówki.Czy znacie jakiś sposób zeby przekonać mame że trzymanie hodowli robaków(pinek) w domu w lodówce i żeby pokazac jej ze są bezproblmowe i zeby jej nie draznily.Dodam że na hodowle jestem zdecydowany i nie jestem zwykłym dzieciakiem którego nic nie obchodzi kocham zwierzaki i wiąze z nimi swoją przyszłosc zawodową mam dwa profesionalne akwaria i psa.
Offline
Administrator
Mojej mamie też to przeszkadzało ...
Dlatego ja zrobiłem tak :
Wziąłem pinki i dałem do jeszcze jednego opakowania i powiedziałem mamie że to jeszcze zwiększy zabezpieczenie I się zgodziła ...
A ty zamierzasz karmić pinkami czy muchami ??
Offline
muchami bo ponoć pinki za tłuste są.Odrazu dodam że karaczanó sie brzydze.A co do tego pudełka też tak własnie myślałem.Mam taki plan żeby w najbliższym czasie kupic na pare dni pinke i pokazac mamie że to nie bedzie jej przeszkadzac a pinka się przyda do łowienia ryb nad ślęzą.
Offline
W lodówce nie trzymamy larw pinek(spowalnia to i o dużo przepotwarzanię się larw) jak chcesz mieć na świeżo muchy to zrób tak weź słoik wsyp 1/4 trocin larwy się oczyszczą i po krótkim czasie przepotwarzą się w muchy które od czasu do czasu karmimy kawałkiem zgniłego mięsa lub cukierkiem. A na balkonie jest wystarczająca temperatura 10-15 stopni aby muchy się dobrze i szybko hodowały.
Pozdrawiam
Offline